Nebulizacja to coraz bardziej popularna alternatywa dla inhalacji, która w domowych warunkach najczęściej bywa mało skuteczna.
Nebulizacja ma tę przewagę, że do jej przeprowadzenia zakładamy specjalną maskę, dzięki której wszystkie składniki aktywne leku trafiają wprost do naszych dróg oddechowych, nie rozwiewając się gdzieś w oparach wokół naszej twarzy, jak to na ogół bywało w inhalacji. Warto wiedzieć także o tym, że nebulizację można stosować również u małych dzieci, po uprzednim wykluczeniu ewentualnych przeciwwskazań. Dobrze jednak zyskać co najmniej podstawowe informacje w zakresie prawidłowego używania nebulizatora tak, aby był on skutecznym sprzętem medycznym, wspierającym szybsze wyleczenie choroby i nie stał się sam w sobie siedliskiem groźnych bakterii. Jak zatem nie popełnić błędu podczas nebulizacji u dzieci?
Prawidłowa nebulizacja – podstawowe informacje
Ważny jest dobór nebulizatora. Pojemność płuc zmienia się u dzieci wraz z wiekiem, zatem jeśli wybierzemy nebulizator ze zbyt dużym przepływem podawanego środka w ciągu minuty, dziecko zwyczajnie nie nadąża z pobieraniem go, a to oznacza nie tylko dyskomfort dla malucha, ale i stratę leku.
Nebulizacja absolutnie nie powinna być przeprowadzana bez użycia maski lub ustnika. Jest to po prostu marnowanie leku. U dzieci młodszych, poniżej 3. roku życia, konieczna jest szczelnie przylegająca do twarzy maseczka. Pozwala ona na jak najlepsze wykorzystanie leku, zwracamy też uwagę na to, by nie miała zbyt dużych otworów po bokach. U dzieci powyżej 3. roku przechodzimy już do ustnika, by skrócić drogę podania leku.
Dziecko musi być oswojone z nebulizatorem. Nie ma sensu leczenie, gdy maluch boi się urządzenia i nie jest w stanie w spokoju wytrzymać kilku minut zabiegu. Powoduje to niepotrzebne nerwy zarówno u dziecka, jak i u opiekunów.
Nie przeprowadzamy zabiegu, gdy dziecko płacze. Oddech jest wówczas płytszy, a to znacznie osłabia skuteczność podawanego leku.
Niedopuszczalne jest używanie niezdezynfekowanego nebulizatora. Jest on wówczas siedliskiem wielu bakterii, co sprawia, że nie leczymy dziecka, lecz tak naprawdę zarażamy je od nowa. Dezynfekcję przeprowadzamy zgodnie z zaleceniami producenta, po każdym użyciu.
Dziecko powinno być inhalowane w pozycji siedzącej, z lekko uniesioną głową, inhalator powinien być trzymany w pozycji pionowej. Jest to najefektywniejszy sposób na podanie leku.
Nie przekraczamy 3-4 minut przy wykonywaniu nebulizacji. Chodzi po prostu o to, że dzieci nie są zbyt skłonne do siedzenia w jednym miejscu zbyt długo. Dobrym sposobem jest odwrócenie uwagi dziecka i wykonywanie zabiegu, gdy będzie oglądało ulubioną bajkę. Zabieg powinien być natychmiast przerwany, jeśli maluch poczuje duszność, zacznie kaszleć lub będzie odczuwało strach przed nebulizatorem.
Można się spotkać ze sprzeciwem wielu osób w tej kwestii, lecz po nebulizacji zalecane jest oklepywanie dziecka. Jest tak ze względu na to, że mniejsze dzieci często nie mają jeszcze wyrobionego odruchu kaszlącego, a zastosowanie odpowiednich ku temu ćwiczeń jest po prostu niemożliwe. Wówczas kładziemy dziecko na kolanach tak, by głowa była niżej niż pupa i trzymając jedną ręką za bark, drugą formujemy w tzw. łódkę, oklepując delikatnie malucha od dołu pleców ku górze przez ok. 3 min.
Prawidłowa nebulizacja u dzieci to nie lada wyzwanie. Musimy często stawić czoła nie tylko infekcji, lecz też samemu dziecku, które może bać się urządzenia, odmawiać współpracy, zacząć kaszleć lub zwyczajnie się nudzić i wiercić w czasie zabiegu. Aby zapobiec niepożądanym sytuacjom, regularnie czytajmy rzetelne publikacje, szukajmy porad u dobrych lekarzy, albo zajrzyjmy na stronę healthin.com, gdzie czekają na nas opracowane przez ekspertów porady.